×

Jillian Johnson straciła synka zaledwie 18 dni po porodzie. Teraz ostrzega inne mamy

Jillian Johnson doświadczyła jednej z największych tragedii, jakie może wyobrazić sobie matka. Podczas, gdy niektórzy rodzice, przeżywający podobne dramaty milczą i unikają rozmowy, ona używa swoich doświadczeń, aby ostrzec innych. Jej nowo narodzony synek zmarł, mając zaledwie 18 dni. Kobieta ma nadzieję, że jej działania pomogą zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości. Bowiem żadna matka nie powinna nigdy przeżywać takiej tragedii. Tragedii, której można było uniknąć.

Długo wyczekiwany synek Jillian Johnson

Z powodu komplikacji przy porodzie, syn Jillian przyszedł na świat przez cesarskiej cięcie i ważył 3360 g. Początkowo dziecko dostało 8, a następnie 9 punktów w skali Apgar. Wydawało się, że to koniec ich problemów. Lekarze uznali nawet, że mały Landon może być karmiony wyłącznie piersią.

Nikt jednak nie wiedział, że młoda mama ma schorzenie, które wpływa na jej zdolność do produkcji mleka. Okazało się, że kobieta cierpi na zespół policystycznych jajników, który może powodować mniejszą produkcję pokarmu lub jego zupełny brak z powodu zaburzenia równowagi hormonalnej.

Jillian Johnson zwracała uwagę na zachowanie maleństwa, ale nikt się tym nie przejmował

Świeżo upieczona mama zauważyła, że coś jest nie tak i ​​jej syn potrzebuje więcej opieki niż się spodziewano. Płakał często i jeśli nie ssał piersi, był bardzo nieszczęśliwy. Pytała położną, dlaczego jej synek zachowuje się w taki sposób. Jednak ta ją uspokajała i twierdziła, że to normalne u noworodków. Postanowiła zaufać specjalistom. To niestety okazało się być ogromnym błędem.

Landon został wypisany ze szpitala już po 3 dniach, ale po zaledwie 12 godzinach pobytu w domu stracił przytomność. Zrozpaczeni rodzice trafiają z nim ponownie na izbę przyjęć i dowiadują się, że przyczyną stanu ich maleńkiego dziecka jest ODWODNIENIE(!).

Tragedia, której można było uniknąć

Lekarzom udało się przywrócić akcję serca chłopca, ale jego stan już nigdy się nie poprawił. Przez 15 dni był sztucznie podtrzymywany przy życiu, aż w końcu maleńkiego Landona odłączono od aparatury.

Według medyków, chłopiec zmarł, bo nie otrzymał wystarczającej ilości pokarmu, aby przeżyć. Mówiąc wprost, dziecko zmarło z głodu. Naprawdę trudno w to uwierzyć, aby pod okiem specjalistów i przy dbającej o noworodka mamie, doszło do takiego dramatu.

Na uratowanie Landona było już jednak za późno, ale jego historia powinna być przestrogą dla innych.

Jillian Johnson ostrzega inne młode mamy

Jillian Johnson była załamana po stracie dziecka. Przez długi czas towarzyszyło jej poczucie winy i wciąż powracało do niej pytanie „co by było, gdyby podała synkowi butelkę?”. Czasu już nie cofnie… Zaczęła jednak pisać bloga o prawidłowej praktyce karmienia dziecka. Jej główne przesłanie brzmi:

Matki, które chcą mieć pewność, że ich dzieci otrzymują wszystkie potrzebne składniki odżywcze, powinny uzupełnić karmienie przy pomocy butelki – jeśli tylko istnieją jakiekolwiek powody do niepokoju!

Najpopularniejsze mity o karmieniu piersią. Czas je obalić!

Chociaż takie przypadki zdarzają się rzadko, to powinnaś być czujna. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości udaj się z maluszkiem do lekarza

Może Cię zainteresować