×

Lekarz zranił noworodka skalpelem w czasie cesarki. Winę zrzucił na mamę dziecka

Jaka jest Wasza największa obawa przed cięciem cesarskim? Ja zawsze bałam się, że lekarz może skaleczyć któreś z moich dzieci. Choć niektórym koleżankom wydawało się to niedorzeczne. Jednak jak pokazuje ta historia, takie rzeczy naprawdę się zdarzają. Jedne z ran są mniejsze, inne większe. Ta na szczęście nie była duża. Jednak lekarz zranił noworodka w czasie cesarki – zobaczcie sami.

Cała sytuacja miała miejsce Rosji w szpitalu w Kysztymiu w obwodzie czelabińskim. Kiedy Daria Kadocznikowa trafiła na porodówkę, na początku nie wiedziała, że konieczne będzie wykonanie cesarki. Jednak później wszystko stało się jasne. W jej przypadku nie było innego wyjścia.

Lekarz zranił noworodka w czasie cesarki i zwalił winę na pacjentkę

W czasie operacji młoda kobieta została poddana znieczuleniu ogólnemu. W związku z tym była zupełnie nieprzytomna. Tuż po przebudzeniu personel medyczny przyniósł jej wyczekiwaną córeczkę. Gdy świeżo upieczona mama zobaczyła swoje dziecko, przeraziła się. Na policzku jej córeczki znajdowała się dość duża rana. Przerażona kobieta natychmiast zaczęła dociekać, co właściwie się wydarzyło. Na początku nikt nie chciał jej powiedzieć. Dosłownie ignorowano ją i jej pytania. Jednak widząc, że Daria nie ma zamiaru ustąpić, lekarze wyjaśnili, że w czasie cesarki doszło do przecięcia skóry malucha.

Młodej mamie nie mieściło się to w głowie i oczywiście zażądała dokładnych wyjaśnień. Wtedy medycy zwalili winę na Darię… Powiedzieli, że w czasie operacji zadrżała i wtedy doszło do wypadku. Opowiedziała o tym babcia zranionej dziewczynki na łamach dziennika „Moskowskij Komsomolec”:

Powiedzieli synowej, że musiała w pewnym momencie zadrżeć

Lekarz zranił noworodka w czasie cesarki, ale zapewnił, że rana szybko się zagoi i nie pozostanie po niej żaden ślad

Gdy w mediach pojawiało się coraz więcej artykułów o zdarzeniu, powstało prawdziwe zamieszanie. Trudno było komukolwiek uwierzyć w wersję lekarzy. Ostatecznie medycy postanowili wyznać prawdę. Przyznali, że rana dziewczynki na policzku jest ich winą. Na swoje usprawiedliwienie mieli tylko tyle, że takie rzeczy zdarzają się czasami podczas wykonywania cesarek. Na koniec przeprosili Darię i jej rodzinę za zaistniałą sytuację i zapewnili, że rana bardzo szybko zagoi się oraz że nie pozostanie po niej żadna blizna.

Miejmy nadzieję, że naprawdę tak będzie

Fotografie: pixabay.com

Może Cię zainteresować