Poród a koronawirus. Epidemia Koronawirusa w naszym kraju trwa w najlepsze. Ten czas jest bardzo trudny dla nas wszystkich. Wiele z Was jest właśnie z ciąży. Wszędzie panuje chaos informacyjny i często trudno jest się czegokolwiek dowiedzieć. Zastanawiacie się m.in. jak wygląda poród w czasie epidemii Koronawirusa i co właściwe robić, jeśli zaczniecie rodzić? Znalazłam kilka wytycznych na różnych stronach internetowych. Zebrałam Wam je w całość. Mam nadzieję, że choć trochę okażą się one przydatne. Wydaje mi się, że procedury wyglądają teraz podobnie wszędzie, mimo że ogólnych wytycznych od Ministerstwa wciąż brak.

Poród a koronawirus w praktyce
Chyba nie muszę Wam mówić, że poród w obecnej sytuacji jest dla rodzącej ogromnym stresem. Prawdopodobnie wszystkie z Was już wiedzą, że nie ma teraz możliwości porodów rodzinnych. Nikt nie będzie mógł Was także odwiedzić tuż po nim.
Redaktorzy ze strony parenting.pl rozmawiali z panią Iloną, która rodziła już w tym czasie. Przytoczę Wam jej wypowiedź. Muszę jednak zaznaczyć, że Pani Ilona do szpitala trafiła jeszcze przed poważniejszymi obostrzeniami, czyli 11 marca:
Musiałam odpowiednio się spakować, żeby niczego mi nie zabrakło. Gdybym ewentualnie czegoś potrzebowała, to była możliwość dostarczenia paczki przez portiernię w wyznaczonych godzinach. W ten sposób mąż przekazał mi zgrzewkę wody i jakieś przekąski
My byłyśmy odcięte od świata przez 4 dni. Ciężko było zwłaszcza po porodzie, pomoc jest wtedy nieoceniona, a położne też są bardziej przeciążone
Jednak gdy już wychodziła ze szpitala, procedury były bardziej restrykcyjne:
Mąż nie mógł już nawet wejść. Salowa przyszła do mnie, wzięła moją walizkę, a ja dziecko w tej „mydelniczce”, jak nazywamy te szpitalne łóżeczka dla dzieci. Zjechałyśmy na dół. Salowa przez próg drzwi dała mężowi walizkę, a on jej podał nosidło, moją kurtkę i buty. Potem w specjalnym pokoju ubrałam siebie i małego, a salowa wyniosła go przez próg do męża
Co robić, jeśli zaczyna się rodzić?
Teraz wspomnę Wam jeszcze o procedurach, których trzyma się na przykład w Szpitalu Uniwersyteckim w Białymstoku. Pochodzą one od rzeczniczki tej placówki, Katarzyny Malinowskiej-Olczyk, z którą rozmawiali dziennikarze Super Expressu. Zacznijmy od tego, że pacjentki do porodu mają zgłaszać się na SOR Ginekologiczno-Położniczy, jednak pojawiło się kilka nowych czynności.
Kobiety podczas przyjęcia mają mierzoną temperaturę i przeprowadzany jest dodatkowy wywiad
Jak już wspomniałam, nie ma możliwości odwiedzin, dlatego tata może zobaczyć maluszka dopiero po wypisie. W dniu, kiedy mama i maluszek wychodzą do domu tata ma dostarczyć ubranka dla dziecka na SOR Ginekologiczno-Położniczy. To jeszcze nie wszystko.
Jest grafik wypisów, każdy tata musi być na SOR o określonej godzinie, tak by uniknąć obecności większej liczby osób
Tak wygląda mniej więcej sytuacja, kiedy ciężarna jest zdrowa. A co jeśli podejrzewa zakażenie lub miała kontakt z zakażonym?
Poród a koronawirus. Co jeśli rodząca podejrzewa u siebie zakażenie koronawirusem?
Wyjaśnienie znalazło się w oświadczeniu szpitalu ProFamilia w Rzeszowie. Tu również wydaje mi się, że postępowanie będzie podobne i w innych województwach.
Jeżeli jesteś w ciąży, rozpoczęła się u Ciebie akcja porodowa, a masz objawy sugerujące zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 NIE ZGŁASZAJ SIĘ DO NASZEGO SZPITALA ‼️ Skieruj się prosto do szpitala dostosowanego do przyjęcia porodu u osoby z podejrzeniem lub z potwierdzonym zakażeniem. W naszym województwie zgodnie z decyzją Wojewody Podkarpackiego takim szpitalem jest Centrum Medyczne w Łańcucie.
Jeżeli zgłosisz się do nas – zostaniesz skierowana do Centrum Medycznego w Łańcucie. Zanim to jednak nastąpi, swoją obecnością na Izbie Przyjęć narazisz na niebezpieczeństwo inne Pacjentki oraz Personel
‼️ Jednocześnie apelujemy #niekłammedyka – bądź odpowiedzialna, nie kłam, nie zatajaj na Izbie Przyjęć informacji o swoim stanie zdrowia. Ukrywając prawdę narażasz nie tylko siebie, ale też inne Pacjentki, nowonarodzone dzieci oraz personel szpitala- ratowników medycznych, pielęgniarki, położne i lekarzy!
Pamiętaj – udzielając nieprawdziwych informacji w zakresie wywiadu lekarskiego w kierunku zakażenia wirusem Sars CoV-2 narażasz innych na zakażenie, co prowadzi do odpowiedzialności karnej!
Informacje są pozbierane z różnych źródeł, bo Ministerstwo Zdrowia nie wydało jeszcze oficjalnych zaleceń. Mam nadzieję, że choć trochę się przydadzą. Przypominam Wam, że wcześniej pisałam też artykuł o koronawirusie i ciąży.