×

Pozwoliła 2-letniej córeczce być przy narodzinach brata. Ludzie są oburzeni

Ariel Haynes pozwoliła dwuletniej córce być przy porodzie. Wiele osób jest oburzonych jej decyzją. Oskarżono ją nawet o molestowanie dzieci. Jestem bardzo ciekawa, co Wy myślicie na ten temat.

Pozwoliła dwuletniej córce być przy porodzie

2-letnia córeczka Ariel Haynes bardzo chciała być przy mamie, gdy ta będzie rodzić jej brata. Po namowach kobieta zgodziła się. Nie miała pojęcia, że wywoła to takie oburzenie. Niektórzy ludzie oskarżyli ją nawet o molestowanie dzieci. Młoda mama dwójki maluchów, która jest też fotografką, w rozmowie z mediami wyznała:

Fotografuję porody od trzech lat i za każdym razem, gdy jechałam robić zdjęcia, moja córka błagała, abym pozwoliła jej towarzyszyć mi

Oczywiście na to kobieta nie mogła się zgodzić. Jednak kiedy okazało się, że ona sama jest w ciąży, a córeczka zaczęła prosić ją, aby mogła być z nią w czasie porodu, pozwoliła jej.

Nawet chwilę się nie zastanawiałam. Chciałam, żeby Izzy uczestniczyła w tym wydarzeniu

Haynes wcześniej skontaktowała się ze swoją położną, a ta uznała, że to dobry pomysł i nie widziała w tym żadnego problemu. Mąż Ariel również miał uczestniczyć w porodzie.

Wielki dzień był coraz bliżej

Termin porodu zbliżał się wielkimi krokami. Przyszła mama zarezerwowała już fotografkę porodową i zaczęła przygotowywać córkę do tego, co ma się wydarzyć:

Powiedziałem jej, że prawdopodobnie będę krzyczeć z bólu i że będzie krew, ale ona wcale nie była zdenerwowana

W końcu nadeszły skurcze. Ariel obudziła się o 8:30 i wiedziała już, że to dziś. Kilka godzin spędziła razem ze swoją córeczką w ramionach w oczekiwaniu. Ostatecznie nadszedł wieczór i pora snu dziewczynki, jednak mama nie położyła jej spać. Poprosiła swoją rodzinę, aby przyjechała i pomogła jej w razie gdyby Izzy gorzej się poczuła podczas porodu. Jednak dziewczynka była w pełni sił i całkowicie podekscytowana:

Córka była podekscytowana, kiedy przyjechali fotograf i położna. Krzyknęła: Mój brat przyjdzie na świat z szerokim uśmiechem na twarzy.

W końcu rozpoczęła się ostatnia faza porodu. 2-latka cały czas była przy mamie. Weszła z nią nawet do basenu, w którym miał urodzić się jej brat.

To było całkowicie naturalne, że Izzy była ze mną w basenie. Myślałam, że będzie chciała wyskoczyć po pięciu minutach, ale nie zrobiła tego

To jeszcze nie wszystko. Kiedy braciszek Izzy zaczął już wychodzić na świat, malutka wyciągnęła ręce, aby poczuć główkę braciszka. Później położna powiedziała dziewczynce, co dokładnie ma robić i maluszek urodził się wprost w jej ramiona. Ariel jest niesamowicie szczęśliwa, że jej synek urodził się w takich okolicznościach. Jak sama przyznaje, często ogląda zdjęcia z porodu, a także i nagranie.

To był niesamowity moment

Myślicie, że wszyscy mają podobne zdanie na ten temat? Otóż nie. Wiele osób uważa, że to bardzo zły pomysł. Niektórzy nawet oskarżyli młodą mamę o molestowanie, z czym ona oczywiście całkowicie się nie zgadza.

Ludzie mówili mi, że jestem okropną matką, która pozwalała Izzy patrzeć, jak rodzę. Inni nazwali to nawet molestowaniem dzieci

A Wy, co myślicie na ten temat?

Źródła: www.news.com.au

Może Cię zainteresować