Nie ma chyba kobiety, która nie obawia się tego, jak ciąża zmieni jej ciało. Przecież niemal pewne jest, że tak będzie choć w niewielkiej części. Jednak jak pokazują różne historie wyszperane w sieci, ciała niektórych mam lepiej znoszą ten czas, innych gorzej. Do tej drugiej grupy zalicza się z pewnością Stephanie Bruce, która ma rozstęp mięśni brzucha po ciąży.
Ciąża zmienia ciało kobiety
Niektórzy twierdzą, że w wielu przypadkach mamy, których ciało zmieniło się po ciąży, „same są sobie winne”. Brzmi strasznie prawda? Zwalają to na zbytnie objadanie się, lenistwo czy po prostu niedbalstwo. Jak za chwilę przeczytacie, takie opinie są bardzo krzywdzące. Niektóre mamy są bardzo aktywne fizycznie, a i tak ciąża nie oszczędza ich ciał… Właśnie tak było w przypadku Stephanie Bruce, która jest zawodową biegaczką.

Przerwała karierę dla ciąży
Młoda kobieta na pewien czas przerwała swoją karierą i wzięła trochę wolnego, aby założyć rodzinę. Bardzo szybko udało jej się zrealizować swoje pragnienia. W 15-miesięcznym odstępie czasu urodziła dwóch synów. Niestety, dwie ciąże bardzo dały się we znaki jej brzuchowi… W pewnej chwili biegaczka i świeżo upieczona mama zauważyła na środku głębokie zapadnięcie. Okazało się, że nastąpił u niej rozstęp mięśni brzucha w ciąży.

Czym jest rozstęp mięśni brzucha w ciąży?
Jest to przypadłość, która wbrew pozorom dokucza bardzo wielu młodym mamom. Do rozstępu mięśni brzucha dochodzi, kiedy rozchodzą się one, aby zrobić miejsce rozwijającemu się maleństwu. Później jednak nie wracają do swojej pierwotnej pozycji. Właśnie z tego powodu powstaje między nimi przerwa, która jest zmorą wielu mam.

Wiele się zmieniło – rozstęp mięśni brzucha w ciąży i brak kondycji
Stephanie po tym, jak już założyła rodzinę, oczywiście dość szybko wróciła do sportu i trenowania. Niestety, jak sama stwierdziła już nic nie było takie jak wcześniej. Mimo wielu treningów jej kondycja prawie się nie poprawiała, a ciało… No cóż, zupełnie nie chciało powrócić do pierwotnego wyglądu. Biegaczka była jednak wytrwała. Stwierdziła, że się nie podda, a i przy okazji zrobi wszystko, aby zachęcić inne kobiety do walki o siebie.

Postanowiła pomóc kobietom w podobnej sytuacji i dać im wsparcie
Młoda mama rozpoczęła treningi do olimpiady, a przy okazji nieco zwiększyła też swoją aktywność w sieci. Publikowała zdjęcia takie jakie były. Bez żadnego retuszu. Jak nietrudno się domyślić, jak na dłoni widać było na nich naciągniętą skórę, a także i przerwę między mięśniami. Myślicie, że wszyscy docenili jej szczerość i otwarcie? Niestety nie.

Hejt w sieci przez rozstęp mięśni brzucha po ciąży
Szybko okazało się, że znalazło się wielu ludzi, którzy byli zniesmaczeni tym, co Stephanie publikuje w sieci. Obrażano ją, szykanowano, a jej brzuch nazywano „obrzydliwym”. Hejterzy twierdzili, że absolutnie nie powinna pokazywać zdjęć „takiego” brzucha w sieci, bo przede wszystkim nie wypada, a do tego nie ma się czym chwalić. Wy też tak uważacie? Ja absolutnie nie.
Mimo że młoda mama wróciła zawodowo do sportu i znów odnosi sukcesy na tym polu, jej brzuch nie wrócił „do formy”, jednak ona kompletnie się tym nie przejmuje.

Ta cudowna, mądra i przede wszystkim odważna kobieta dała życie dwóm wspaniałym chłopcom. Mimo że była zawodowym sportowcem, jej instynkt macierzyński zwyciężył. Miała świadomość tego, co może się stać, a mimo to zaryzykowała. Z miłości do dzieci, których nawet jeszcze nie znała… ? Krytykanci nie są chyba po prostu świadomi ogromu pracy, jaką wykonało jej ciało… To przykre.