×

„U mojej jego żony zdiagnozowano raka w 7 miesiącu ciąży. Jej decyzja uratowała nasze dziecko”

Pamiętasz ten moment, kiedy uznaliście wspólnie z mężem, że chcecie mieć już dziecko? Kiedy Wasze współżycie stało się czymś więcej niż tylko przyjemnością, bo zapragnęliście zostać rodzicami? A tę radość, gdy okazało się, że jesteś w ciąży? Sarah Hanan cieszyła się ogromnie, oczekując pojawienia się maleństwa na świecie. Niestety jej szczęście nie trwało długo, bo zdiagnozowano u niej raka piersi.

Sarah Hanan i jej wzruszająca historia opowiedziana przez męża

Ben Hanan (27 l.) i jego ukochana Sarah (29 l.) pobrali się w 2015 roku. Po prawie trzech latach uznali, że są gotowi na pierwsze dziecko. Właśnie kupili dom pod Minneapolis (USA) i planowali rozpocząć kolejny rozdział ich małżeństwa.

Wydawało się, że wszystko układa się po ich myśli. Zwłaszcza, że w maju 2018 roku Sarah zaszła w ciążę, która przebiegała bez komplikacji.

Przerażająca diagnoza, która spadła na nich nieoczekiwanie

Niestety radość małżonków nie trwała zbyt długo. Sarah Hanan, będąc w 7. miesiącu ciąży wyczuła guzek w piersi. Początkowo nie przejęła się tym. Myślała nawet, że to kolejna zmiana w ciele związana z ciążą, tj. spuchnięte stopy czy ból kręgosłupa.

Lekarz nie miał jednak dobrych wieści. Zdiagnozował u przyszłej mamy agresywną postać raka piersi, który wprawdzie nie przeniósł się na inne części jej ciała, ale konieczne było natychmiastowe podjęcie się leczenia.

To brzmi jak banał, ale nic nie możesz zrobić, aby się do tego przygotować. Myślisz, że to coś, co nigdy, by ci się nie przydarzyło i że ciebie to nie dotyczy. Ale to tak nie działa… – mówił Ben w jednym z wywiadów

Strach o życie matki i nienarodzonego dziecka

Sarah i Ben pragnęli zostać rodzicami. Teraz jednak bali się, że będą musieli wybierać między życiem kobiety, a ich dziecka. Na samą myśl, że mogliby je stracić ich oczy zalewały się łzami.

Według American Society of Clinical Oncology rak piersi jest najczęstszym rodzajem nowotworu diagnozowanym podczas ciąży, dotykającym około 1 na 3 000 kobiet spodziewających się dziecka. Chociaż leczenie w dużej mierze zależy od jego rodzaju, wciąż trwa dyskusja na temat tego, czy chemioterapia u kobiety w ciąży będzie miała długotrwały wpływ na jej dziecko.

Jedna z najtrudniejszych decyzji w ich życiu okazała się być słuszna

Hananowie musieli podjąć decyzję – czy rozpocząć chemioterapię od razu, by zwiększyć szanse Sarah na przeżycie, czy poczekać, aż dziecko się urodzi, by nie narażać go na utratę zdrowia.

Dużo debatowaliśmy nad rozpoczęciem chemioterapii jeszcze przed porodem. Żaden z lekarzy, z którymi rozmawialiśmy nie miał poważnych obaw, że wpłynie to negatywnie na dziecko, więc po prostu im zaufaliśmy – tłumaczył Ben

Szybko okazało się, że to była dobra decyzji, ponieważ guz urósł z 2,5 do 4,4 centymetra od czasu postawienia diagnozy. A było to zaledwie 20 dni wcześniej!

Sarah Hanan i jej trudna walka o zdrowie swoje oraz maleństwa w jej łonie

Przyszła mama poza znoszeniem typowych dolegliwości ciążowych, zmagała się również ze skutkami ubocznymi chemii. Było to dla niej trudne nie tylko fizycznie, ale również emocjonalnie. Musiała się bowiem pogodzić z utratą włosów, a przede wszystkim niezdolnością do karmienia piersią po urodzeniu dziecka.

Była wyczerpana i bardziej drażliwa niż zwykle, ale dzięki pomocy Bena i „wierze w Boży plan” udało im się pokonać te trudności.

Szczęśliwe zakończenie ciąży i szansa na odzyskanie zdrowia przez Sarah Hanan

14 stycznia 2019 roku ok. godz. 6:00 rano, zdrowy Noah Benjamin Hanan przyszedł na świat. Ten moment uwiecznił na fotografii dumny tata, którą później udostępnił w Internecie, dzieląc się ich historią. Zdjęcie szybko zyskało na popularności i obiegło cały świat.

I chociaż walka z rakiem nie zakończyła się jeszcze dla Sarah, to małżonkowie wiedzą, że będą mogli razem patrzeć z nadzieją w przyszłość. Wspólnie z ich ukochanym dzieckiem.

„Zdiagnozowano u mnie raka piersi, gdy byłam w ciąży. Ta decyzja ocaliła moje dziecko”

Sarah Hanan nie poddała się i dzięki wsparciu męża Bena udało jej się przetrwać trudne chwile. Teraz wspólnie dzielą się swoim doświadczeniem, bo chcą dawać nadzieję innym rodzinom, których dotknęła ciężka choroba

Źródła: www.health.com, www.bbc.com
Fotografie: Bbc.com

Monika

Gdy zostałam mamą, spełniło się jedno z moich największych marzeń.

Jednak początki macierzyństwa były dla mnie trudne, dlatego doskonale wiem, jak ważne jest wsparcie i konkretna pomoc na początku tej wyjątkowej drogi.

Chciałabym dostarczać Ci rzetelne informacje na temat ciąży, rozwoju niemowląt i dzieci. Pokazywać zabawne zdjęcia, przytaczać wzruszające historie. Razem z Tobą tworzyć serwis MegaMamy, bo właśnie takie jesteśmy...

[M]łode, przynajmniej duchem.
[E]lokwentne, gdy się wyśpimy.
[G]odne podziwu i wyjątkowe.
[A]trakcyjne, zwłaszcza dla swych dzieci.

Po prostu MEGA! ?

Może Cię zainteresować