Kategorie Ciąża i poródHistoriePsychologia

9 szczerych wyznań o ciężarnych żonach. Niektóre mogły bardzo zaboleć ich partnerki

Dziś mam dla Was wyznania mężczyzn o ciężarnych żonach. Trzeba przyznać, że niektóre z nich są naprawdę mocne. Trudno uwierzyć, że pisali je kochający mężczyźni…

wyznania mężczyzn o ciężarnych żonach
pixabay.com

Wyznania mężczyzn o ciężarnych żonach, które robią wrażenie

Życie kobiety zmienia się zupełnie, kiedy zachodzi w ciążę. Niektóre z nas cały okres 9 miesięcy czują się naprawdę źle, w końcu w naszych ciałach zachodzi wtedy istna rewolucja. W sumie nie tylko w ciałach, ale także i w psychice. Niestety jak widać po poniższych słowach, nie wszyscy panowie są w stanie to zrozumieć i zaakceptować. Bardzo jestem ciekawa, co myślicie o poniższych wyznaniach.

#1

Nie mam prawa dyskutować, ani się przeciwstawić. W odpowiedzi zawsze usłyszę, że jestem facetem i nie mogę jej zrozumieć. Zapłodniłem ją, ale to ona musi teraz cierpieć. A jak chcę, to ona chętnie mi odda ten wielki brzuch, rozstępy i poranne mdłości. Wahania hormonalne to nie przelewki

#2

Z zazdrością patrzę na facetów, których ciężarne partnerki promienieją. Są ładnie ubrane, uczesane, nie stronią od makijażu. Moja żona wygląda jak strach na wróble. Sama tak mówi i nie zamierzam temu zaprzeczać. Kiedyś myła włosy codziennie, a dziś raz na tydzień. Nosi na sobie obwisłe worki, zamiast dopasowanych ciuchów ciążowych. Z makijażu zrezygnowała, bo „przecież już złapała mnie na dziecko, więc nie musi się starać”. Mam nadzieję, że to żart

#3

Trzeba się z nią obchodzić jak z jajkiem. Najchętniej leżałaby bez ruchu, bo przecież wszystko może zaszkodzić naszemu nienarodzonemu dziecku. Chodzenie po schodach, sprzątanie, oddychanie i można tak jeszcze długo wymieniać. Rozumiem jej strach, ale to już paranoja. Zanim cokolwiek zrobi, najpierw sprawdza w Internecie, co na ten temat piszą inne matki

#4

W czasie ciąży jej libido spadło praktycznie do zera. A nawet jeśli miała na coś ochotę, to tego nie zdradzała. Dostała obsesji, że tak nie można. Zawsze istnieje bowiem ryzyko, że uszkodzę maleństwo. Swoje robiło także to, że sporo przytyła i nie czuła się tak atrakcyjna, jak wcześniej. Pierwszy raz zrobiliśmy to 7 miesięcy po rozwiązaniu

#5

Nasz syn ma już 2 lata, ale to jej niestety pozostało. Zawsze trzymała linię i odżywiała się zdrowo. Kiedy tylko zobaczyła na teście ciążowym dwie kreski – dała sobie rozgrzeszenie na wszystko. Rozumiem wzmożony apetyt, ale te słodycze, chipsy, gazowane napoje i naleśniki nie są dobre ani dla niej, ani dla dziecka. Przez kilka miesięcy jej życie kręciło się wokół kulinarnych zachcianek i to się po porodzie nie zmieniło

#6

Nigdy nie podejrzewałem, że to będzie tak trudny okres. Kiedy tylko dowiedziała się, że będziemy mieli dziecko – od razu poprosiła o zwolnienie lekarskie i położyła się w łóżku. Wymagania miała spore: przynieś, podaj, pozamiataj. A sama nie kiwnęła nawet palcem. Nie oczekiwałem, że będzie dźwigała ciężary albo myła okna. Ale czy włączenie pralki to taki straszny wysiłek? Albo ugotowanie czegoś prostego? Później i tak ja bym to powiesił lub pozmywał

#7

Mam wrażenie, że przestałem się dla niej liczyć. Od kiedy jest w ciąży, moje potrzeby i emocje nie mają żadnego znaczenia. To ona jest najważniejsza, bo nosi w sobie nowe życie. Obraża się, kiedy ktoś zapyta przy niej, co u mnie słychać. Rozmówca powinien mówić tylko o jej brzuszku, dzieciątku, mdłościach, porodówkach. Nie interesuje jej, co ja czuję

#8

Kiedyś potrafiliśmy przegadać całą noc. O filmach, naszej przyszłości, polityce, muzyce, wspomnieniach. Zawsze znalazł się jakiś temat. Dziś już nawet nie próbuję, bo i tak wszystko sprowadza się do naszego potomka. Od czasu do czasu dla odmiany wspomni o horrorze, jaki czeka ją na porodówce. A tak to tylko jakie dać imię dzidziusiowi, jak urządzić pokój dzidziusiowi, w jakim wózku dzidziusiowi będzie najwygodniej…

#9

Ciężarną kobietę naprawdę trudno zrozumieć. Jedno mówi, a drugie robi. Najbardziej jaskrawy przykład to głoszone przez nią hasło: ciąża to nie choroba. Nie musicie mnie we wszystkim wyręczać, jestem zdrowa, mam sprawne ręce, nie traktujcie mnie jak niepełnosprawnej. A później pretensje, że nie otworzyłem jej drzwi w samochodzie albo sama musiała rozpakować zakupy. Można dostać pomieszania z poplątaniem

wyznania mężów o ciężarnych żonach
pixabay.com

Wyznania mężczyzn o ciężarnych żonach – co myślicie o tych słowach?

Źródła: www.papilot.pl
Fotografie: pixabay.com
[mashshare]