Najdziwniejsze zabawy na baby shower. Jednych bawią, innych szokują
Podczas, gdy w Stanach Zjednoczonych przyjęcia typu baby shower robią prawdziwą furorę, w Polsce dopiero stają się popularne. Dla niektórych są postrzegane jako wyłudzanie prezentów, dla innych to dodatkowa okazja do spędzenia miło czasu w damskim gronie. Bez względu na intencje i poglądy, trzeba się nieco do takiej imprezy przygotować. O ile robienie okazjonalnych przekąsek wydaje się być oczywiste, to zabawy na baby shower mogą wprawić w osłupienie…
3 najdziwniejsze zabawy na baby shower
Amerykańskie pomysły na spędzanie czasu z przyszłą mamą są… naprawę specyficzne. Mam bardzo mieszane uczucia i zastanawiam się, czy takie zabawy mogą się przyjąć również w naszym kraju? A może już brałyście udział w takim baby shower?
#1 Picie na czas z butelki
Picie na czas to standard na polskich imprezach, ale w tym przypadku chodzi o jak najszybsze wypicie zawartości dziecięcej butelki. Oczywiście przez smoczek ?.
Nie musisz się martwić, jeśli nie trawisz laktozy, ponieważ w butelkach nie ma mleka. Najczęściej są to drinki o wysokiej zawartości alkoholu. Z tego też względu przyszła mama nie może w tej zabawie uczestniczyć.
#2 Zamrożone płody w drinkach
Brzmi dosyć okropnie, ale w sklepach (nie tylko amerykańskich) można kupić gumowe bądź plastikowe figurki noworodków, a nawet płodów.
Takie gadżety umieszcza się w foremce do lodu, a kiedy zamarzną – wrzuca do napojów uczestniczek baby shower. Wygrywa osoba, której „płód” najszybciej wydostanie się z kostki lodu i wypłynie na powierzchnię.
Efekt szoku będzie pewnie wzmocniony, gdy przyjęcie odbędzie się w okresie halloweenowym…
#3 Rozpoznawanie zawartości pieluchy
To w zasadzie połączenie dwóch kwestii – przekąsek i zabawy na baby shower, które zaskoczyły mnie najbardziej. Eksperyment kulinarny nabrał dla mnie zupełnie nowego znaczenia ?.
Zabawa polega na rozpuszczeniu różnego rodzaju batoników czekoladowych i umieszczeniu ich na pieluszkach (tak, serio!). A zadaniem uczestniczek przyjęcia jest rozpoznanie „na oko”, co takiego zjadło wyimaginowane niemowlę, będące właścicielem kupki.
Jest też wersja hardcore z próbowaniem brązowej zawartości pieluszek…